Rysowanie cienkopisem
Cienkopis jest jednym z najlepszych narzędzi do szybkich szkiców. Nie da się go zetrzeć tak jak ołówka, nie wybacza błędów. Jednak te błędy widoczne na koniec nadają urok szkicowi – widzimy jak rysunek się zmieniał, jak autor nanosił poprawki. Cienkopis jest „szybkim” narzędziem – kilka kresek i powstaje gotowy dynamiczny szkic.
Czego potrzebujmy by zacząć?
Tak naprawdę najlepiej spróbować tej techniki na najtańszych narzędziach. Cienkopisy bardziej profesjonalne znanych firm kosztują od 10 zł w górę, a wyczerpią się tak samo szybko jak zwykłe „marketowe” po 1-2 zł. Standardowa grubość to 0.4. Nie jest to ani cienki ani gruby wkład, jednak najbardziej uniwersalny. Nadaje się również do codziennego pisania w zeszycie.
Rozpoczynając przygodę z cienkopisem musimy już nieco panować nad naszą kreską. Im bardziej dynamiczna, lekka tym lepiej. Technika ta nie polega na poprawianiu cienkopisem konturów tylko na nadaniu cech charakterystycznych danemu materiałowi za pomocą cienkiej końcówki, bez poprawek. Dlatego nasza ręka musi mieć już pewne wyczucie gdzie postawić daną kreskę.
Po ćwiczeniach ze standardową grubością można przejść do poznawania innych. Mimo pierwszego wrażenia, że wszystkie cienkopisy wyglądają i piszą tak samo, szybko przekonamy się, że każdy ma inne cechy. Jedne będą delikatnie rysowały po papierze, inne mogą być dość sztywne. Jedne będą odporne na wodę (można je łączyć z innymi mokrymi technikami), inne będą się pod jej wpływem rozmazywały. Niezależnie od tego którą firmę wybierzemy, warto zaopatrzyć się w minimum trzy różne grubości: 0.3, 0.5, 0.8. Pozwolą one na rozróżnienie ważności kresek w rysunku, uzyskanie delikatnych linii i mocniejszych plam czerni. Najcieńszy cienkopis posłuży nam za narzędzie do szkicu. Linie nim narysowane na koniec będą prawie niewidoczne. Cienkopis 0.5 będzie tym właściwym narzędziem do zaznaczenia wszystkich szczegółów. Natomiast 0.8 posłuży do narysowania cieni, zamalowania większych plam.
Cienkopis powinien dobrze rysować po każdej powierzchni. Polecamy jednak specjalne bloki do markerów, które nie będą przebijały na drugą stronę, jednocześnie pozwalając cieszyć się cienkopisem dłużej (papier nie będzie mocno nasiąkliwy).
Dominika Kanak