W Polsce i na świecie pełno jest ruin, zabytków w bardzo złym stanie, rozpadających się. Na pewno każdy z nas się kiedyś zastanawiał, dlaczego nie można ich wszystkich odbudować, czy odnowić. Pytanie to jest bardzo złożone, ponieważ wiąże się nie tylko poniesionymi wysokimi kosztami takiej odbudowy, ale także z oceną budowli przez konserwatora zabytków. Jest to proces długotrwały, wymagający przeprowadzenia wielu badań, analiz, konsultacji. Nie wystarczy „na nowo” odbudować zabytek – wtedy przestanie pełnić taką funkcję, bo będzie zwyczajną nową budowlą.
W świetle teorii konserwacji zabytków, odbudowa jest możliwa, ale tylko w określonych uzasadnionych przypadkach. Nie zawsze znamy charakter budynku/budowli przed zniszczeniem, jeśli są to ruiny starego zamku, będzie bardzo trudno dojść do jego pierwotnych planów. W praktyce może to być nawet niemożliwe. Dlatego też żeby odbudować zabytek, musi istnieć dokumentacja, żeby odbudowa nie była domysłem. Powinien posiadać część substancji historycznej (mury, ściany, detale). Bardzo ważne jest, żeby reprezentował wysokie wartości warte przywrócenia, a także żeby nadal istniał w świadomości żyjącego pokolenia.
Przykładem udanej i uzasadnionej odbudowy jest Warszawa po II wojnie światowej. Nie była ona przypadkowa, specjalnie w tym celu powstało Biuro Odbudowy Stolicy. Miasto zostało prawie całkowicie zrównane z ziemią i całe miasto chciano odbudować, nie tylko najcenniejsze zabytki. Cała rekonstrukcja została przeprowadzona na podstawie obrazów, planów kamienic, trochę z pamięci. Wykorzystano maksymalna liczbę istniejących ocalałych fragmentów, a cegły do budowy budynków zwożono z całej Polski. Odtworzono oryginalny układ kamienic, jednak wnętrza dostosowano do aktualnych standardów. Możliwe było oczyszczenie miasta z dziko powstałych dobudówek, których nie odtworzono.
Warszawa bardzo dużo zyskała przez odbudowę. W 1980 roku Stare Miasto dzięki wiernej kopii z przeszłości zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO, a my możemy cieszyć się widokiem „nowej-starej” Warszawy.